Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są konieczne do włączenia podstawowych funkcji witryny.

Korzystamy również z plików cookie innych firm, które pomagają nam analizować sposób korzystania ze strony przez użytkowników, a także przechowywać preferencje użytkownika oraz dostarczać mu istotnych dla niego treści i reklam. Tego typu pliki cookie będą przechowywane w przeglądarce tylko za uprzednią zgodą użytkownika.

Można włączyć lub wyłączyć niektóre lub wszystkie te pliki cookie, ale wyłączenie niektórych z nich może wpłynąć na jakość przeglądania.

Niezbędne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.

Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Analityka

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Reklama

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowych.

Cenimy prywatność użytkowników

Funnycase.pl korzysta z cookies i innych technologii, aby zapewnić niezawodność i bezpieczeństwo naszych witryn, mierzyć ich wydajność, zapewniać spersonalizowane doświadczenia zakupowe i spersonalizowane reklamy. W tym celu zbieramy informacje o użytkownikach, ich zachowaniu i urządzeniach.

Kliknięcie przycisku „Akceptuj wszystko” oznacza zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookie.

Nawigacja Bloga

Huawei oficjalnie pokazał nowy system Harmony OS

449 Odsłony 34 Polubiony
 

Huawei to obecnie jeden z największych i najbardziej rozpoznawalnych producentów telefonów komórkowych na świecie. Urządzenia te cieszą się dużą popularnością między innymi ze względu na to, że producent troszczy się o każdy aspekt telefonu. Telefony chińskiego giganta nie bez powodu są uważane za jedne z najlepszych telefonów do zdjęć, a wiele osób docenia także ich unikatowy design i wysoką jakość wykonania. Wielu zwolenników ma także oprogramowanie EMUI za pomocą którego Huawei modyfikuje wygląd i funkcjonalność systemu Android. Może okazać się jednak, że kolejne telefony Huawei nie będą już mogły korzystać z możliwości jakie daje system od Google. Firma produkuje także laptopy, smartwatche, telewizory, słuchawki i wiele innych rodzajów urządzeń elektronicznych. Chińczycy są także jednymi z prekursorów rozwoju infrastruktury do rozpowszechniania sieci 5G.

W ostatnim czasie Huawei został jednak oskarżona o szpiegostwo na rzecz Chin, a prezydent USA Donald Trump, zdecydował się na wpisanie producenta na czarną listę, zakazując przez to Amerykańskim przedsiębiorstwom prowadzenia wymiany handlowej z tą firmą. Huawei został więc odcięty między innymi od Amerykańskich procesorów Qualcomm i oprogramowania od Google.

Huawei już od jakiegoś czasu stosuje w większości swoich telefonów własne procesory Kirin, dlatego producent nie musi zbytnio przejmować się brakiem możliwości współpracy z USA w tym zakresie. Znacznie bardziej dotkliwy jest brak dostępu do usług Google. Huawei nie mógłby korzystać z rozwijanej przez amerykańskie przedsiębiorstwo wersji systemu z zielonym robocikiem, ale jedynie z jego ogólnodostępnej wersji z otwartym kodem źródłowym. Na telefonach Chińczyków nie mogłyby też być instalowane aplikacje takie jak Sklep Play, YouTube, poczta Gmail, Dokumenty, Zdjęcia i Mapy Google, czy nawet wyszukiwarka Chrome. Nie byłoby też możliwości obsługi płatności zbliżeniowych z wykorzystaniem Google Play.

Huawei uspokoił jednak użytkowników swoich urządzeń, że wszystkie telefony, które zostały już wypuszczone na rynek, nie stracą dostępu usług Google i będą wciąż dostawały aktualizację z poprawkami zabezpieczeń. Pod znakiem zapytania stała jednak aktualizacja do kolejnych wersji systemu, w tym do Androida 10 Q, który swoją premierę ma mieć już niedługo. Zarówno Huawei, jak i bardzo silnie związany z nim Honor, ogłosili jednak listę kilkunastu modeli, które otrzymają stosowną aktualizację. Największym problemem były jednak telefony, które dopiero miały trafić na rynek, gdyż na nich nie mogła być zainstalowana żadna wersja oprogramowania od Google. Z taką sytuacją mamy do czynienia między innymi w przypadku Huawei Mate 30, który działa pod kontrolą Androida z otwartym kodem źródłowym i nie ma na nim fabrycznie zainstalowanych aplikacji od Google.

Huawei od dłuższego czasu przygotowywał się jednak na odcięcie od oprogramowania Google i rozwijał własny system operacyjny. Zarząd firmy twierdził, że system ten był rozwijany już od ponad 10 lat, dlatego jest rozwiązaniem gotowym do wprowadzenia na rynek. Podczas ostatniej konferencji dla deweloperów przedstawiciele firmy zdradzili, że w Europie będzie on nosił nazwę Harmony OS. W Chinach natomiast oprogramowanie to zostanie nazwane Hongmeng OS.

Ma być to lekki system, działający sprawniej niż znane do tej pory konkurencyjne rozwiązania. Jego największą zaletą ma być uniwersalność. W pierwszej kolejności z nowym systemem możemy zapoznać się na inteligentnych telewizorach i smartwatchach, później na telefonach komórkowych i elementach związanych z inteligentnym domem, a w przyszłości niewykluczone, że również na komputerach i w autonomicznych samochodach. Pierwszym urządzeniem, na którym zostało zainstalowane autorskie oprogramowanie Huawei jest telewizor Honor Vision. Zarząd firmy wyraźnie zaznacza jednak, że Harmony OS nie ma być konkurencją dla Androida i że Chińczycy będą korzystali na swoich telefonach z systemu z zielonym robocikiem tak długo, jak to będzie możliwe.

Producent deklaruje, że system Harmony OS będzie płynnie działał na wszystkich urządzeniach, niezależnie od mocy obliczeniowej, którą będą oferowały. Ma to pozwolić na jak najlepszą integrację wszystkich urządzeń elektronicznych Huawei, od telefonów, przez inteligentne głośniki i telewizory, po urządzenia ubieralne, komputery, a w przyszłości również samochody. Dzięki temu kontynuowanie na telefonie pracy rozpoczętej na komputerze i wyświetlenie jej rezultatów na telewizorze mogłoby być proste jak nigdy dotąd. W zminimalizowaniu opóźnień i zwiększeniu możliwości całego systemu pomóc ma rozwój nowych standardów łączności, takich jak sieci 5G.

Kolejnym ważnym dla Huawei aspektem ma być bezpieczeństwo. Na naszych telefonach przechowujemy wiele ważnych dla nas informacji – zdjęć, rozmów, konwersacji, plików tekstowych i danych dotyczących naszego stanu zdrowia. Gdy dodamy do tego wiadomości przechowywane w plikach na naszym komputerze, oraz dane zbierane przez urządzenia ubieralne, które mogą powiedzieć nam między innymi kiedy i gdzie chodzimy, oraz jak długo śpimy, może okazać się że nasza prywatność jest mocno zagrożona. Huawei twierdzi jednak, że Harmony OS ma być jednym z najlepiej zabezpieczonych systemów i żadne wrażliwe dane nie trafią w ręce niepowołanych osób.

Przedstawiciele Huawei wielokrotnie powtarzali, że jedną z największych zalet systemu ma być szybkie i sprawne działanie. Aplikacje mają uruchamiać się nawet o kilkadziesiąt procent szybciej niż w przypadku telefonów z Androidem na pokładzie. Własny system operacyjny pozwoliłby także na dopracowanie optymalizacji oprogramowania pod kątem zastosowanych podzespołów. Mogłoby to przełożyć się na lepsze działanie i dłuższą pracę bez konieczności korzystania z ładowarki. O tym jak wiele może zdziałać dobrze zoptymalizowane oprogramowanie doskonale świadczą telefony z systemem iOS na pokładzie. Huawei podobnie jak Apple produkuje własne procesory, dlatego po pewnym czasie i przy odpowiednich wysiłkach mógłby stać się silną konkurencją dla produktów z logo nadgryzionego jabłka.

Najwięcej wątpliwości w przypadku nowego systemu budzi jednak dostęp do aplikacji. Programy, które instalowane były na urządzeniach z systemem Android nie będą prawdopodobnie poprawnie działały na telefonach z Harmony OS na pokładzie. Producent rozważa jednak wprowadzenie własnego sklepu z aplikacjami, a programiści którzy zdecydowaliby się przystosować swoje aplikacje do wymogów nowego systemu mogliby liczyć na nagrodę pieniężną. Tworzenie aplikacji na Harmony OS ma być jednak bardzo proste, a programy mają charakteryzować się dużą uniwersalnością i działać poprawnie niezależnie od urządzenia.

O tym jak wiele znaczy bogaty sklep z aplikacjami przekonać mogli się użytkownicy telefonów z systemem Windows Mobile i Windows Phone na pokładzie. W sklepie przygotowanym przez Microsoft brakowało wielu popularnych aplikacji, co okazało się jednym z gwoździ do trumny systemu i całej serii telefonów Microsoft Lumia. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że Huawei podejdzie do tego zagadnienia z należytą starannością i użytkownicy nie będą narzekali na brak aplikacji, do których przyzwyczajeni byli podczas korzystania z innych urządzeń.

Harmony OS ma być platformą open-source, dzięki czemu entuzjaści systemu z całego świata będą mogli we własnym zakresie pracować nad jego rozwojem. Programistom udostępniony zostanie także nowy kompilator Ark, który pozwoli przenieść aplikacje z systemu Android na nową platformę. Jego użycie ma zapewniać lepsze działanie aplikacji nawet na mniej wydajnych urządzeniach. Harmony OS ma na początku trafić na urządzenia sprzedawane na rynku chińskim, a dopiero później do innych części świata, w tym do Europy.

Jeżeli system Harmony OS okaże się faktycznie tak uniwersalnym i dobrze działającym tworem, jak zapowiadają to przedstawiciele Huawei, może on wkrótce stać się ciekawą alternatywą dla systemów tworzonych przez takie firmy jak Google, Apple czy Microsoft. Nowy system otwiera przed użytkownikami wiele nowych możliwości. Ważne jest jednak to, żeby programiści nie zaniedbali żadnego z aspektów, bo w przeciwnym wypadku potencjał Harmony OS może zostać zmarnowany i za kilka lat będzie się o nim mówiło jedynie w formie ciekawostki.

Źródło zdj: GeekWeek.pl/gizchina

 

Dodaj komentarz

Kod zabezpieczający