Cenimy prywatność użytkowników

Używamy plików cookie, aby poprawić jakość przeglądania, wyświetlać treści dopasowane do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz analizować ruch na stronie. Kliknięcie przycisku "Akceptuj wszystko" oznacza zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookie.

Nawigacja Bloga

Jak naładować telefon?

370 Wyświetlenia 27 Like
 

Telefony komórkowe we współczesnym świecie towarzyszą nam niemal na każdym kroku. Używamy ich podczas wykonywania obowiązków związanych z naszą pracą, podczas zdobywania wiedzy w szkole lub na wyższej czelni, a także podczas rozrywki, do której dają nam one łatwy dostęp. Mobilne urządzenia cały czas się rozwijają, są wyposażone w coraz wydajniejsze podzespoły, większe zasoby pamięci do wykorzystania, wyświetlacze gwarantujące wysoką szczegółowość i dobre odwzorowanie kolorów, składające się z wielu modułów aparaty fotograficzne, oraz przemyślane oprogramowanie, które czyni obcowanie z telefonami jeszcze bardziej przyjemnym. Niestety największym problemem współczesnych telefonów komórkowych są umieszczane w ich wnętrzach akumulatory. W 2020 roku standardem są ogniwa o pojemności 4000 mAh lub nawet 5000 mAh, ale nawet one nie są w stanie zapewnić dwóch dni intensywnej pracy bez konieczności sięgania po ładowarkę.

Duża pojemność akumulatora jest szczególnie przydatna zwłaszcza w przypadku najnowszych telefonów pozwalających na obsługę sieci w nowym standardzie 5G, która charakteryzuje się znacznie większym zapotrzebowaniem na energię niż popularna obecnie na całym świecie, w tym również w Polsce, technologia LTE. Aby wyjść naprzeciw wymaganiom konsumentów w laboratoriach na całym świecie trwają prace nad wynalezieniem lepszego sposobu magazynowania energii od różnych odmian litowo-jonowych akumulatorów, które znamy z naszych telefonów. Niestety wszystkie opracowane do tej pory rozwiązania nie okazały się na tyle dobre, aby możliwe było wprowadzenie ich do produkcji, a producenci bardzo ostrożnie podchodzą do tego tematu mając w pamięci problemy, jakie zrodziły wybuchające akumulatory stosowane w Samsungu Galaxy Note 7.

Producenci telefonów komórkowych doszli jednak do wniosku, że skoro niemożliwe jest wydłużenie czasu pracy z dala od gniazdka, powinni dążyć do jak największego skrócenia czasu związanego z ładowaniem urządzenia. Dzięki temu dziś nawet telefony ze średniej półki cenowej mogą pochwalić się większą szybkością uzupełniania akumulatora niż standardowe do niedawna 10 W, a szybkie ładowarki w większości przypadków dołączane są do zestawów sprzedażowych takich modeli. Niechlubny wyjątek stanowiło tutaj jedynie Apple, które do niedawna nawet do najdroższych modeli dodawało żenująco słabe ładowarki o mocy zaledwie 5 W, na które użytkownicy urządzeń z logo nadgryzionego jabłka mogli często narzekać, a których wymiana wiązała się z kolejnymi znacznymi kosztami.

Inni producenci bardzo poważnie wzięli sobie do serca kwestię szybkiego uzupełniania energii w akumulatorach swoich urządzeń mobilnych. Bardzo długo za jedną z firm, które oferowały najszybsze ładowanie spośród wszystkich uchodziły chińskie telefony OnePlus, ale później miano telefonów mogących poszczycić się najszybszą technologią uzupełniania energii przejęła silnie związana z OnePlus firma Oppo. Rozwiązanie znane pod nazwą Super VOOC, które pozwala na uzupełnianie energii z mocą nawet 65 W trafiło do kilku różnych urządzeń producenta z najwyższej półki, ale wiele jest również tańszych modeli ze średniej półki cenowej, które mogą pochwalić się szybkim ładowaniem o mocy 30 W, które stanowi nieco okrojoną wersję tego rozwiązania.

Niedawno Oppo poszło jednak o krok dalej i zaprezentowało rozwiązanie pozwalające na uzupełnianie energii przy wykorzystaniu ładowarki o mocy 125 W. Według zapewnień producenta technologia ta ma pozwalać, w przypadku akumulatora o przeciętnej pojemności, na uzupełnienie energii od zera do 100% w zaledwie 15 minut, a uzupełnienie połowy stanu baterii zajmować powinno nawet mniej niż 5 minut. Przy tak szybkim ładowaniu przewodowym problemem nie powinien być nawet niezbyt długi czas pracy z dala od gniazdka. Obecnie na rynku nie zadebiutował jednak żaden telefon Oppo, który może pochwalić się tak szybkim uzupełnianiem energii, ale spekuluje się, że może ono trafić do najnowszych flagowych urządzeń z serii Oppo Reno 5, lub Oppo Find X3.

Wobec tego faktu urządzeniem, które pochwalić się może najszybszym przewodowym uzupełnianiem energii jest zaprezentowany niedawno światu model Xiaomi Mi 10 Ultra. Telefon ten wyposażony jest w ogniwo o pojemności 4500 mAh, które z pewnością nie zapewnia zbyt długiego czasu pracy z dala od gniazdka, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że model ten wyposażony jest również w ekran o częstotliwości odświeżania dwukrotnie większej niż standardowa i pozwala na obsługę sieci 5G. Producent deklaruje jednak, że dzięki wykorzystaniu nowej technologii szybkiego ładowania o mocy aż 120 W energię od 0 do 100% uzupełnić można w nim w zaledwie 23 minuty, a 5 minut wystarczy na uzupełnienie stanu akumulatora o 41 % jego pojemności.

Xiaomi Mi 10 Ultra może pochwalić się również wyjątkowo szybkim ładowaniem bezprzewodowym, które charakteryzuje się mocą na poziomie 50 W. Również w tym przypadku konkurencyjne Oppo jest już przygotowane na wprowadzenie lepszego rozwiązania, ponieważ wprowadziło do sprzedaży szybką bezprzewodową ładowarkę o mocy aż 65 W, a marketingowa nazwa tej technologii to Air VOOC. Szybkie technologie bezprzewodowego uzupełniania energii rozwijają również inni producenci, tacy jak OnePlus i Huawei jednak wykorzystywane przez nich technologie są niemal dwukrotnie wolniejsze niż te wykorzystywane przez Xiaomi i niedługo zapewne również przez Oppo.

Jak ładowanie telefonu wpływa na żywotność baterii?

Wiele osób zadaje sobie jednak pytanie jaki wpływ na żywotność baterii ma długotrwałe wykorzystywanie tak szybkiej ładowarki. Producenci uspokajają jednak mówiąc, że żywotność ogniw nie różni się przesadnie od tej, którą uzyskać można podczas ładowania telefonu wolniejszą ładowarką. W nowych urządzeniach, które ładowane są z tak wysoką mocą najczęściej wewnątrz telefonu umieszczane są dwa oddzielne ogniwa, dzięki czemu każde z nich ładuje się z realną mocą dwukrotnie niższą niż ta, która podawana jest przez producenta. Współczesne ładowarki, przewody i umieszczone w telefonach złącza posiadają również specjalne zabezpieczenia chroniące przed różnego rodzaju niestabilnościami i przepięciami, a szybkość ładowania zwalnia wtedy, gdy poziom zapełnienia jest odpowiednio wysoki (zazwyczaj około 70%), aby zminimalizować ryzyko uszkodzenia akumulatora. Nowoczesne telefony są również wyposażone zaawansowane systemy odprowadzające ciepło, które należy do największych wrogów akumulatorów umieszczanych w nowoczesnych smartfonach.

Aby wydłużyć żywotność akumulatora w naszym urządzeniu producenci zalecają, aby jak najrzadziej uzupełniać energię od 0 do 100 %, a szczególnie negatywnie na kondycję baterii wpływać mogą właśnie te dwie graniczne wartości. Telefon do ładowarki powinniśmy więc podłączyć wtedy, gdy poziom naładowania baterii spada poniżej 20 %. Jeśli nie zamierzamy od razu korzystać z urządzenia nie powinniśmy również pozwolić na to, aby stan naładowania przekraczał 80 %. Zapełnienie akumulatora pomiędzy tymi wartościami jest dla jego żywotności najkorzystniejsze. Jeśli zamierzamy nie używać telefonu przez dłuższy czas, na przykład przez kilka tygodni lub miesięcy), przed odłożeniem go na półkę powinniśmy zadbać o to, aby akumulator był naładowany w około 50-60 %. Zapewni to najlepsze warunki dla akumulatora, a problemem nie powinno być nawet uruchomienie telefonu po upływie pół roku.

Jak ładować telefon, gdy nie mamy własnej ładowarki?

Jeśli mamy przy sobie ładowarkę, która dołączona była do naszego telefonu naładowanie jego baterii jest jedną z najprostszych czynności jakie można wykonać. Wystarczy wpiąć odpowiedni przewód z opakowania do ładowarki i do urządzenia, a na ekranie powinna pojawić się animacja obrazująca uzupełnianie energii w naszym telefonie. Jednak, jeśli nie mamy przy sobie oryginalnej ładowarki z naszego telefonu? Do uzupełniania akumulatora w naszym urządzeniu można wykorzystać dowolną inną ładowarkę, pod warunkiem, że posiada ona podobne złącze. W przypadku starszych telefonów i nowszych urządzeń ze średniej półki cenowej zazwyczaj będzie to złącze Micro USB typu B, jeśli na pleckach telefonu umieszczone jest logo przedstawiające nadgryzione jabłko (telefony Apple) należy znaleźć ładowarkę z przewodem zakończonym końcówką Lightning, a w przypadku większości nowych telefonów skupić należy się na poszukiwaniu ładowarki wyposażonej w złącze USB typu C.

W przypadku korzystania z ładowarek innych niż te, które dołączone są do zestawu, zwłaszcza w przypadku producentów mogących pochwalić się własną technologią szybkiego ładowania, można spotkać się z sytuacją, w której szybkość uzupełniania akumulatora będzie zdecydowanie niższa niż zazwyczaj. Warto korzystać również tylko z ładowarek znanych firm, ponieważ tanie zamienniki, które kosztują kilka złotych bardzo często nie posiadają żadnych zabezpieczeń i próba uzupełnienia akumulatora skończyć się może problemami z telefonem lub z instalacją w naszym mieszkaniu.

Bardzo podobnie jak w przypadku ładowania przewodowego wygląda sytuacja z bezprzewodowym uzupełnianiem energii. Najczęściej producenci rekomendują w tym celu sięgnięcie po określoną ładowarkę, której sami są producentem, ale problemem nie powinno być sięgnięcie po ładowarkę innego renomowanego producenta. Negatywny wpływ korzystania z akcesoriów innych niż zalecane może być widoczny tylko w przypadku producentów rozwijających własny standard szybkiego ładowania, ale nawet wtedy będzie można naładować telefon inną ładowarką, jedynie sam proces ładowania może być kilkukrotnie dłuższy niż życzyłby sobie tego producent i użytkownik.

 Jak ładować telefon, gdy nie mamy żadnej ładowarki?

Prawdziwym wyzwaniem może okazać się uzupełnienie telefonu, gdy w pobliżu nas nie ma żadnej ładowarki, z której moglibyśmy skorzystać lub gniazdka, do którego moglibyśmy taką ładowarkę wpiąć. Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji może być poszukanie przewodu USB z odpowiednią końcówką. Jeśli problemem jest brak gniazdka a nie ładowarki możemy wypiąć odpowiedni kabel właśnie z niej. Następnie konieczne jest znalezienie wolnego złącza USB w innym urządzeniu, na przykład w laptopie lub w komputerze. Telefon automatycznie przejdzie wtedy w tryb pobierania energii z tego urządzenia. Warto zapytać również osoby znajdujące się w pobliżu, czy nie mają przy sobie na przykład urządzenia typu Power Bank. Umożliwia ono uzupełnienie energii w dowolnym urządzeniu, które podepniemy do niego, najczęściej za pomocą odpowiedniego przewodu USB właśnie. Zakup takiego urządzenie nie jest dużym wydatkiem, więc warto go rozważyć, zwłaszcza, jeśli bateria w naszym urządzeniu często przestaje działać właśnie wtedy, kiedy jest najbardziej potrzebna.

Często zdarza się również, że inne urządzenia, na przykład głośniki Bluetooth, pozwalają na dzielenie się z telefonami komórkowymi zmagazynowaną w ich akumulatorach energią, ale na pewno nie jest to rozwiązanie najbardziej efektywne. Dzielenie się energią umożliwiają również niektóre telefony, ale w przypadku konstrukcji bez ładowania bezprzewodowego skorzystanie z takiej funkcji wymaga sięgnięcia po odpowiedni przewód lub przejściówkę, które nie zawsze muszą być pod ręką. Zdecydowanie łatwiejsze jest dzielenie się energią w telefonach, które posiadają wbudowaną funkcję indukcyjnego ładowania zwrotnego. Wtedy wystarczy położyć telefon, który obsługuje ładowanie bezprzewodowe na pleckach urządzenia, które ma stać się dawcą energii i wybrać w ustawieniach odpowiednią opcję. Zwrotne ładowanie indukcyjne nie jest jednak na razie zbyt rozpowszechnione i obsługują je tylko najnowsze urządzenia kilku producentów (Huawei, Samsung, Xiaomi, OnePlus). Rozwiązanie to zostało również stworzone głównie z myślą o ładowaniu akcesoriów, dlatego jego szybkość i efektywność może pozostawiać wiele do życzenia.

Kiedy nie mamy możliwości uzupełnienia energii w urządzeniu w żaden z powyższych sposobów, użytkownikowi pozostają jedynie bardziej irracjonalne i niebezpieczne metody, takie jak wymontowanie akumulatora z telefonu i podłączenie go odpowiednimi drucikami ze zwyczajną baterią, potrząsanie lub gwałtowne uderzanie telefonem w jakiś przedmiot, lub podgrzanie telefonu z akumulatorem. Ma to pozwolić na uratowanie telefonu, który całkowicie się rozładował i wysłanie ostatniej wiadomości lub wykonanie krótkiego połączenia, ale sięgnięcie po którekolwiek z tych rozwiązań jest raczej bezsensownym aktem desperacji. Wstrząsy, uderzenia, podgrzewanie i rozmontowanie telefonu to czynności, które mogą przyczynić się nie tylko do uszkodzenia baterii, ale również samego telefonu.

Do ładowania telefonów komórkowych zdecydowanie najlepiej wykorzystać ładowarkę, która znajduje się w pudełku naszego telefonu, lub dokupić dedykowaną naszemu telefonowi ładowarkę bezpośrednio od producenta. Zapewni to najszybsze i najbezpieczniejsze ładowanie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby do ładowania wykorzystać dowolną inną ładowarkę z podobnym wejściem. Telefon naładować można również wykorzystując energię zmagazynowaną w innym telefonie, laptopie power-banku lub innym urządzeniu z wbudowanym akumulatorem. Jeśli nasz telefon wspiera ładowanie bezprzewodowe warto zainteresować się również możliwością korzystania z dobrodziejstw te technologii, gdyż często możliwość położenia telefonu w określonym miejscu, aby uzupełnił on energię okazuje się rozwiązaniem zdecydowanie wygodniejszym i mniej problematycznym niż każdorazowe sięganie po ładowarkę przewodową.

 

Pozostaw komanetarze

Captcha