Cenimy prywatność użytkowników

Używamy plików cookie, aby poprawić jakość przeglądania, wyświetlać treści dopasowane do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz analizować ruch na stronie. Kliknięcie przycisku "Akceptuj wszystko" oznacza zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookie.

Nawigacja Bloga

W oczekiwaniu na premierę Huawei Mate 40 i Mate 40 Pro!

257 Wyświetlenia 61 Like
 

Huawei to jeden z najbardziej znanych producentów telefonów komórkowych na rynku, który swoją popularność w dużej mierze zbudował dzięki świetnym flagowym urządzeniom z bardzo zaawansowanymi aparatami fotograficznymi, które bardzo często swoimi możliwościami deklasowały nawet inne flagowe urządzenia konkurencyjnych firm. Urządzeniami, które już od kilku lat wzbudzają bardzo dużo emocji są telefony należące do rodziny Huawei Mate. Huawei Mate 10 Pro był jednym z najlepszych telefonów oferujących rozbudowane wsparcie dla sztucznej inteligencji i bardzo dobry wyświetlacz, Huawei Mate 20 zachwycał świetnymi aparatami i zaawansowanymi sensorami do skanowania twarzy, a zaprezentowany w ubiegłym roku Huawei Mate 30 zachwycał innowacyjną konstrukcją i jeszcze bardziej rozbudowanymi możliwościami fotograficznymi. Wielkimi krokami zbliża się premiera kolejnego modelu z tej rodziny, który prawdopodobnie będzie nosił nazwę Huawei Mate 40.

Smartfony z serii Mate 40 zadebiutują w czwartym kwartale 2020 roku!

Jedną z największych niewiadomych tego modelu jest to, jaki system operacyjny zostanie na nim zainstalowany. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że podobnie jak we wprowadzanych obecnie na rynek urządzeniach z logo chińskiego giganta będzie to system Android w wersji 10 lub 11 zmodyfikowany przez autorskie oprogramowanie producenta EMUI, ale bez usług Google, takich jak Sklep Play, płatności Google Pay, Mapy Google, YouTube, czy przeglądarka Chrome. Zamiast tego nabywcy tego modelu będą zmuszeni do korzystania z usług Huawei, które są dopiero rozwijane, a w sklepie App Gallery wciąż brakuje wielu podstawowych aplikacji, bez których mnóstwo osób nie wyobraża sobie używania telefonu. W ostatnim czasie pojawiły się również spekulacje mówiące o tym, że kolejny flagowy telefon Huawei może być pierwszym urządzeniem działającym pod kontrolą autorskiego systemu Harmony OS, który według Huawei ma być najlepszym sposobem na rezygnację z oprogramowania z zielonym robocikiem w logo. Nie wiadomo jednak jak bardzo zaawansowane są obecnie prace nad nowym systemem operacyjnym, ale bardzo prawdopodobne jest to, iż nie jest on jeszcze gotowy do wprowadzenia na rynek. Istnieje również szansa, że Huawei zdecyduje się na wprowadzenie dwóch różnych wersji tego modelu – jedna działałaby pod kontrolą Androida, ale bez usług Google, a druga miałaby na pokładzie zainstalowany system Harmony OS.

Specyfikacja nowych modeli również jest nie znana!

Wiele niewiadomych dotyczy również specyfikacji nadchodzących modeli. Jeśli sankcje wobec Huawei zostałyby zaostrzone i zostałby on całkowicie pozbawiony możliwości kupowania od amerykańskich producentów komponentów wykorzystywanych do produkcji swoich urządzeń i procesorów w nich stosowanych, Chińska firma może znaleźć się w bardzo poważnych tarapatach. Jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem, Huawei Mate 40 i Mate 40 Pro mogą być wyposażone w procesory HiSilicon Kirin 1000 z kolejną odsłoną układu graficznego Mali G77. Jeśli jednak Huawei nie będzie mógł produkować własnych jednostek, najprawdopodobniej będzie zmuszony do zakupu procesorów od tajwańskiej firmy MediaTek i być może w najnowszych modelach Huawei zobaczymy następcę zaprezentowanego kilka miesięcy temu MediaTeka 1000 Dimensity. O tym, jakie decyzje zostaną podjęte przez producenta zapewne przekonamy się w ciągu najbliższych miesięcy.

Możliwości fotograficzne z pewnością nas zaskoczą!

Urządzenia z rodziny Huawei Mate 40 po raz kolejny powinny zachwycić możliwościami swoich aparatów fotograficznych. Niewykluczone, że w obydwu modelach umieszczone zostaną peryskopowe teleobiektywy z matrycami o dużych rozdzielczościach, co umożliwi uzyskiwanie wyraźnych zdjęć ze znacznym, kilkukrotnym przybliżeniem. Oprócz tego na pleckach urządzeń znaleźć powinny się aparaty znane z modeli Huawei P40 – standardowy obiektyw z matrycą o wysokiej rozdzielczości 50 Mpx i dużym rozmiarze pojedynczych pikseli, oraz szerokokątny obiektyw z matryca o rozdzielczości przynajmniej 40 Mpx. Podobnie jak w poprzednich latach, również w tym roku za optykę zastosowaną w tych urządzeniach może odpowiadać firma Leica. Niewykluczone, że we wszystkich nowych modelach zajdzie się również sensor ToF odpowiadający za precyzyjne skanowanie przestrzeni w 3D, który jest już od jakiegoś czasu wykorzystywany w najdroższych modelach w ofercie producenta. Istotne zmiany dotyczyć mogą również ułożenia samych obiektywów. Do tej pory Huawei umieszczał już w swoich urządzeniach wyspy na obiektywy aparatu w kształcie zbliżonym do kwadratu, prostokąta czy koła, dlatego niewykluczone, że w tym roku chiński producent postawi na inny przyciągający wzrok kształt.

jaki będzie wyświetlacz?

Wiele nowości mogą przynieść ze sobą również wyświetlacze nowych urządzeń. Tańszy Huawei Mate 40 najprawdopodobniej zostanie wyposażony w płaski lub delikatnie zaokrąglony na bocznych krawędziach wyświetlacz z tradycyjnym wcięciem, podobnym do tego znanego między innymi z modelu Huawei Mate 30 lub w znacznych rozmiarów otwór w wyświetlaczu, taki jak ten, który zastosowano w najnowszym Huawei P40. Znacznie bardziej ciekawy i innowacyjny może się natomiast okazać wyświetlacz droższego modelu Huawei mate 40 Pro. Podobnie jak w przypadku najdroższych urządzeń z serii P40, także w tym modelu może zostać zastosowany wyświetlacz zaokrąglony ze wszystkich czterech stron. Nic nie wskazuje jednak na to, aby zaokrąglenie było na tyle duże, aby konieczna była rezygnacja z klawiszy regulacji głośności, tak jak ma to miejsce w poprzednim modelu Mate 30 Pro. Ostatnie przecieki sugerują jednak, że Huawei Mate 40 Pro może być pierwszym lub jednym z pierwszych urządzeń, w których aparaty do selfie i niezbędne sensory zostaną umieszczone pod powierzchnią wyświetlacza. Spodziewać się można również tego, że obydwa modele otrzymają wyświetlacze o wyższej częstotliwości odświeżania obrazu (na poziomie 90 Hz lub 120 Hz), co dodatkowo sprawi, że wszystkie animacje będą jeszcze bardziej płynne, a komfort korzystania z urządzenia jeszcze wyższy.

Małe, czy duże zmiany?

Niewielkich zmian można się również spodziewać w innych aspektach. Producent może wprowadzić do urządzenia nowy system odtwarzania dźwięku opierający się na aż trzech głośnikach, co pomogłoby w jeszcze lepszym oddaniu przestrzenności odtwarzanych dźwięków. Prawdopodobnie urządzenia z rodziny Huawei Mate 40 nie będą posiadały złącza słuchawkowego, a do przewodowej transmisji dźwięku będzie można wykorzystać umieszczone w urządzeniu złącze USB typu C. Wszystkie modele Huawei Mate 40 powinny zapewniać wsparcie dla nowego standardu sieci 5G, a aby zapewnić odpowiednio długi czas pracy z dala od gniazdka zwiększyć powinien się również rozmiar zastosowanych w urządzeniach akumulatorów. Wszystkie flagowe modele z rodziny Mate 40 powinny być wyposażone nie tylko w szybkie ładowanie przewodowe, ale również w bardzo szybkie ładowanie bezprzewodowe, w tym również zwrotne.

Pozostaje nam czekać na premierę!

Huawei mate 40 i Mate 40 Pro to urządzenia, które mogą po raz kolejny przenieść mobilną fotografię na zupełnie nowy poziom. Dzięki wydajnym podzespołom i odpowiednio dużym wyświetlaczom praca i rozrywka z wykorzystaniem tych urządzeń może być bardzo komfortowa. Nikt nie powinien narzekać również na krótki czas pracy z dala od gniazdka, ubogie zaplecze komunikacyjne czy słabą jakość odtwarzanego dźwięku. Kolejne telefonu Huawei pod względem specyfikacji mogą być jednymi z najlepszych urządzeń na rynku, ale niestety bardzo dużym minusem, który zdyskwalifikuje je w oczach wielu użytkowników będzie zapewne brak dostępu do usług Google. Kupując telefon, którego cena zapewne będzie wynosiła więcej niż 4000 zł każdy klient ma prawo oczekiwać dopracowanych produktów, a nie wersji, w której sam będzie musiał kombinować jak pobrać potrzebne mu aplikacje. Konflikt z rządem USA jest bez dwóch zdań olbrzymim utrudnieniem dla chińskiej firmy, która jeszcze niedawno pewnie zmierzała po tytuł największego producenta telefonów komórkowych na świecie.

 

Pozostaw komanetarze

Captcha