Niedawno zakończone targi MWC jak zwykle przyniosły wiele ciekawych nowinek ze świata technologii. Wciąż nie milkną echa po ogłoszeniu Nokii, która po 60 latach zmienia logo. Producent deklaruje „zmianę tożsamości” i na dobre chce się odciąć od telefonów komórkowych.
Równie ciekawą nowiną jest… premiera nowych smartfonów Nokia. Dla tych, którzy czują się zagubieni, wyjaśniamy: Nokia nie produkuje smartfonów od prawie 10 lat a prawo do korzystania z nazwy i logo sprzedała najpierw Microsoftowi, a następnie HMD Global. Ta ostatnia w minionych dniach zaprezentowała trzy nowości: modele G22, C32 i C22. O ile modele C32 i C22 nie zapowiadają się ciekawie (ot, zwyczajne, budżetowe smartfony) to o G22 zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą możliwości samodzielnego naprawiania telefonu.
Smartfon, który sam naprawisz.
Pod kątem specyfikacji Nokia G22 nie wyróżnia się niczym szczególnym. Model został wyposażony w ekran HD+ o przekątnej 6,52’’, procesor Unisoc T606, 4GB pamięci RAM oraz 64 lub 128 GB wewnętrznej. Większego wrażenia nie robią również aparaty: tylny- 50+2+2 MP oraz przedni 8 MP. NFC, czytnik linii papilarnych (na boku) czy port słuchawkowy również znajdziemy w tym smartfonie. Zaskakujący jest brak obsługi 5G. Producent przewiduje dwa lata aktualizacji systemu (Android 12). Nie ma więc niczego zaskakującego i prawdopodobnie, gdyby nie możliwość samodzielnego naprawiania smartfonu to pewnie jego premiera przeszłaby bez echa. Nie do końca jest to nowość na rynku światowym. W zeszłym roku z podobną inicjatywą wyszedł Samsung. Nie spotkało się to jednak z większym entuzjazmem ze względu na wysoką cenę komponentów, która jest niemal równa z naprawą smartfona w renomowanym salonie. Do tej pory ta opcja dostępna jest jedynie w Stanach Zjednoczonych.
Co można samemu naprawić w Nokii G22? Trzy najczęściej psujące się elementy: wyświetlacz, port ładowania oraz baterię. Producent zapewnia, że w razie konieczności wymiany, użytkownicy bez problemu będą mogli zamówić potrzebne części i narzędzia. Gdzie będzie można pozyskać elementy zamienne? HMD Global nawiązała w tym celu współpracę z firmą iFixit, która specjalizuje się w naprawach urządzeń mobilnych. Wszystkie potrzebne materiały oraz części zamienne znajdziemy na stronie firmy. Ceny części wymiennych oscylują w granicach 50 Euro. W Polsce smartfon będzie dostępny od kwietnia w cenie 899 zł.
Co wiadomo o pozostałych modelach? Nokia C22 ma pracować pod kontrolą Androida 13 z układem Unisoc 9863A1, pamięcią RAM 2 lub 3 GB i skromną pamięcią wewnętrzną 64 GB z możliwością rozbudowania kartą SD 256 GB. C22 będzie wyposażona w dwa aparaty 13 MP i 2 MP. Z przodu znajdzie się aparat 8 MP. Na ten moment nie ma informacji, aby HMD Global planowała wprowadzić model do Polski. Na nasz rynek ma trafić model C32 o nieco bogatszym wyposażeniu. Model będzie pracował na pełnym Androidzie 13. Pod obudową wzmocnioną szkłem hartowanym (wytrzymałość IP52) pracować ma układ Unisoc 9863A1 wspomagany pamięcią RAM 3 lub 4 GB. C32 ma być dostępny w opcji 64 GB lub 128 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia do 256 GB. Na plus jest zdecydowanie lepszy aparat (50+2 MP tył, 8 MP przód) niż w C22. Nie ma niestety NFC. Akumulator 5000mAh ma zapewnić nawet 3 dni pracy. W Polsce smartfon ma być dostępny od kwietnia w cenie 699 zł.
Ekologiczne podejście
Chociaż specyfikacje Nokii G22 nie wyróżniają się na tle modeli dostępnych na rynku, to nie można powiedzieć, że to model jak każdy inny. Marka wyraźnie idzie w kierunku nowych ekologicznych rozwiązań i wyznacza nowe standardy. Trend na ekologiczne smartfony w ostatnim czasie jest mocno odczuwalny. W kierunku zmniejszenia oddziaływania na środowisko od kilku lat zmierza Apple. Marka chwali się, że do produkcji smartfonów wykorzystuje złoto z recyklingu. Producent IPhone’ów założył również zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, jednak bez większych sukcesów. Do rodziny urządzeń przyjaznych dla środowiska telefonów niedawno dołączył Samsung Galaxy S22. Producent zapewnia, że zawiera 20% plastiku z odzysku (głównie z plastiku oceanicznego). Nokia idzie krok dalej. Na stronie producenta możemy znaleźć informacje o wykorzystaniu tworzywa sztucznego pochodzącego w 100% z recyklingu do stworzenia pokrywy telefonu. Jednak to właśnie możliwość naprawy niektórych elementów jest czymś, czego na rynku europejskim jeszcze nie było. Czy ma szansę stać się standardem w smartfonach? Unia Europejska od lat wywiera nacisk na producentów, aby przedłużyli żywotność swoich urządzeń, więc inicjatywa Nokii ma szansę na entuzjastyczne przyjęcie.
Czy wymiana elementów jest koniecznością, czy ostatecznością? W Funnycase wyznajemy zasadę "lepiej zapobiegać niż leczyć". W tym celu warto zabezpieczyć smartfon szkłem hartowanym i mocnym case’em. To z pewnością znacznie tańsza i łatwiejsza opcja niż wymiana ekranu.
Pozostaw komanetarze