Cenimy prywatność użytkowników

Używamy plików cookie, aby poprawić jakość przeglądania, wyświetlać treści dopasowane do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz analizować ruch na stronie. Kliknięcie przycisku "Akceptuj wszystko" oznacza zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookie.

Nawigacja Bloga

Premiera telefonów iPhone 12

305 Wyświetlenia 22 Like
 

Mimo bardzo dynamicznie zmieniającej się sytuacji na rynku mobilnych technologii, amerykańskie Apple wciąż pozostaje najbardziej rozpoznawalnym producentem telefonów komórkowych na świecie. Smartfony z logo nadgryzionego jabłka na obudowie przez wiele osób uznawane są niemalże za synonimy telefonów komórkowych w ogóle. Sytuacja taka sprawia, że premiery nowych modeli Apple każdego roku wzbudza wiele emocji i przyciąga uwagę nawet tych osób, które na co dzień nie są przesadnie zainteresowane mobilnymi technologiami. Nie inaczej było w tym roku, a atmosferę zdecydowanie podgrzewał również fakt, że Apple, po raz pierwszy od premiery iPhone X, zdecydowało się na znaczące odświeżenie designu swoich modeli.

W tym roku do sprzedaży trafiły nie trzy jak poprzednio, ale aż cztery nowe urządzenia. Podstawowy iPhone 12, kompaktowy i poręczny iPhone 12 Mini, ulepszony iPhone 12 Pro i najlepiej wyposażony, przeznaczony dla najbardziej wymagających użytkowników iPhone 12 Pro Max. Zamiast znanych z poprzednich model zaokrąglonych bocznych krawędzi, w nowych modelach Apple zdecydowało się na znacznie bardziej kanciaste ramki, które przypominają nieco te, które miłośnicy telefonów Apple znają z urządzeń takich jak iPhone 4, czy bardzo popularny iPhone 5s. Przedni i tylny panel urządzeń nie doczekał się przesadnego przebudowania – na froncie wciąż znajdziemy otoczony wąskimi ramkami wyświetlacz ze sporych rozmiarów wcięciem, a na pleckach dość dużą wyspę na aparaty fotograficzne.

Wszystkie nowe telefony Apple fabrycznie działają pod kontrolą zaprezentowanego kilka tygodni temu iOS 14, który jest jeszcze bardziej przyjazny użytkownikowi i pozwala na zaawansowaną konfigurację interfejsu użytkownika i dostosowanie go do własnych potrzeb. Ze względu na ograniczoną liczbę urządzeń, na których jest instalowany, iOS jest również świetnie zoptymalizowany, zarówno pod kątem sprawnego działania, jak i długiej pracy z dala od gniazdka. Apple rzadko chwali się więc pojemnością akumulatora w nowych urządzeniach i ilością wbudowanej pamięci RAM, ponieważ wartości te w porównaniu do telefonów z Androidem nie prezentują się zbyt imponująco. W codziennym użytkowaniu dorównują jednak, a niekiedy nawet przeganiają zdecydowanie droższe konstrukcje z najwyższej półki. Istotną zaletą wszystkich urządzeń Apple jest również długie wsparcie aktualizacjami. Nowe telefony z rodziny iPhone 12 mogą liczyć na aktualizacje przynajmniej do 2025 roku, a może nawet jeszcze dłużej, co wśród telefonów z Androidem jest zjawiskiem raczej niespotykanym.

IPhone 12

Podstawowy model jest bezpośrednim następcą ciepło przyjętego w ubiegłym roku iPhone 11, a ulepszenia wprowadzone w tym modelu obejmują wiele istotnych aspektów. Najbardziej odczuwalna dla użytkowników będzie zapewne zmiana typu wyświetlacza. Panel LCD, charakterystyczny obecnie raczej dla konstrukcji z niskiej i średniej półki cenowej, zastąpiony został zdecydowanie lepszym i bardziej cenionym przez użytkowników panelem AMOLED. Panel ten ma również wyższą niż poprzednio rozdzielczość 1170 x 2532 pikseli, która przekłada się na zagęszczenie na poziomie 460 pikseli na cal. Przedni panel jest również dodatkowo pokryty specjalną powłoką, która zapobiega powstawaniu rys na urządzeniu.

Wiele osób może być jednak zawiedzionych, ponieważ jeszcze przed premierą tego modelu spekulowało się, że może on otrzymać wyświetlacz o wyższej częstotliwości odświeżania oraz zintegrowany z nim skaner odcisku palca. Ostatecznie żadne z tych rozwiązań nie znalazło swojego zastosowania w najnowszych telefonach Apple, więc na tego typu nowości fan marki muszą poczekać przynajmniej do premiery kolejnych modeli. Do odblokowywania urządzenia wciąż może być jednak wykorzystywane dopracowane Face ID, które zdaniem wielu osób jest nawet szybsze, wygodniejsze i bardziej bezpieczne niż odblokowywanie telefonu skanem palca. Zastosowanie sensorów do rozpoznawania twarzy sprawia jednak, że wcięcie w wyświetlaczu urządzenie jest dość spore, przez co nowe telefony Apple nie mogą się pochwalić tak atrakcyjnym stosunkiem powierzchni wyświetlacza do przedniego panelu.

W przypadku iPhone 12 ten element i tak został jednak bardzo poprawiony w stosunku do ubiegłorocznego iPhone 11, ponieważ ekran AMOLED pozwolił na znaczne zwężenie ramek po bokach i nad wyświetlaczem, dzięki czemu cała konstrukcja ma zaledwie 146.7 mm długości, 71.5 mm szerokości i zaledwie 7.4 mm grubości. Dodatkowo masa urządzenia to zaledwie 164 g. Sam producent zaznacza, że nowy model jest o 11% smuklejszy, o 15% mniejszy i o 17% lżejszy niż ubiegłoroczny iPhone 11, chociaż obydwa urządzenia posiadają wyświetlacze o takim samym rozmiarze.

Kolejną zaletą nowego iPhone 12 może być również wyższa wydajność w porównaniu z poprzednimi modelami, za którą odpowiada nowy układ Apple A14 Bionic, składający się z dwóch wydajniejszych rdzeni do bardziej wymagających zadań i czterech słabszych, ale za to bardziej energooszczędnych. Jest to pierwszy mobilny procesor wykonany w 5 nm procesie litograficznym, co powinno przynieść za sobą znaczną poprawę wydajności i energooszczędności w porównaniu z popularnymi obecnie w najwyższej półce cenowej układami wykonanymi w 7 nm procesie litograficznym. W momencie premiery nowych urządzeń Apple nie podaje oficjalnie ilości umieszczonej w nich pamięci RAM, więc można jedynie zakładać, że wartość ta mieści się w przedziale od 4 GB do 6 GB.

Bardziej niż możliwościami samego procesora, Apple chwaliło się jednak ulepszonym, czterordzeniowym układem graficznym, który ma oferować wydajność nawet o 50% wyższą niż w przypadku poprzednich modeli, co ma pozwolić na obsługę wielu zaawansowanych funkcji graficznych i uruchomienie zaawansowanych gier. Apple chwali się, że układ ten jest wydajniejszy niż jakikolwiek inny procesor graficzny zastosowany do tej pory w telefonie. Ulepszony został również silnik neuronowy odpowiadający za obsługę zagadnień związanych ze sztuczną inteligencją, który ma być niemal dwukrotnie wydajniejszy niż rozwiązania znane z ubiegłorocznych układów. IPhone 12 dostępny jest w trzech konfiguracjach, z 64 GB, 128 GB i 256 GB miejsca na dane użytkownika.

Jedną z najsilniej reklamowanych funkcji każdego telefonu Apple są możliwości fotograficzne. W najnowszym iPhone 12 zastosowano dobrze znany z ubiegłorocznych modeli podwójny aparat fotograficzny, w którym oprócz standardowego sensora, znajdziemy również dodatkowy aparat z ultraszerokokątną optyką. Obydwa obiektywy wykorzystują matryce pozwalające na rejestrowanie obrazów o maksymalnej rozdzielczości 12 Mpx. Standardowy obiektyw oferuje przy tym dość jasną przysłonę f/1.6 i charakteryzuje się dość dużym rozmiarem pojedynczych pikseli (1.4µm), które sprawiają, że matryca jest w stanie przechwycić więcej światła w trudnych warunkach oświetleniowych, a wykonywanie zdjęć w takich okolicznościach wspiera również optyczna stabilizacja obrazu. Obiektyw ultraszerokokątny zapewnia natomiast pole widzenia o kącie aż 120 stopni i przysłonę f/2.4. Telefon pozwala na nagrywanie filmów o maksymalnej rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę i w Full HD przy maksymalnie 240 klatkach na sekundę.

Z możliwości fotograficznych iPhone 12 zadowoleni powinni być również miłośnicy zdjęć typu sellfie, ponieważ model ten wyposażony jest w udoskonalony pojedynczy aparat, który pozwala na wykonywanie zdjęć o rozdzielczości 12 Mpx ze światłem f/2.2. Dodatkowo przednia kamera wspiera również nagrywanie filmów w 4K przy 60 klatkach na sekundę i w Full HD przy maksymalnie 120 klatkach na sekundę. Producent chwali się również tym, że poprawiona została jakość selfie w trudnych warunkach oświetleniowych.

W momencie premiery nowych urządzeń Apple nigdy nie podaje do oficjalnej wiadomości dokładnej pojemności zastosowanych w nich akumulatorów i nie inaczej jest w przypadku tegorocznego modelu. Producent ogranicza się tylko do kilku ogólnikowych stwierdzeń, według których iPhone 12 powinien bez sięgania po ładowarkę wystarczyć na 17 godzin oglądania wideo, 11 godzin odtwarzania filmów i seriali za pośrednictwem platform streamingowych i do 65 godzin odtwarzania muzyki. Telefon pozwala na bezprzewodowe ładowanie w standardzie Qi, oraz na korzystanie z magnetycznej ładowarki z uchwytem MagSafe o maksymalnej mocy 15 W. Telefon wspiera również szybkie ładowanie przewodowe.

Tłumacząc się troską o środowisko naturalne Apple nie dodaje do zestawu z najnowszymi modelami żadnej, nawet wolnej 5W ładowarki. Z jednej strony jest to kolejne okrojenie zestawu sprzedażowego i naciąganie nabywców nietaniego telefonu na dodatkowe koszty, ale z drugiej strony większość osób rezygnowało z dołączonej do zestawu z poprzednimi modelami ładowarki 5W, która ładowała telefon nawet kilka godzin, i tak szukało alternatywnego rozwiązania o wyższej mocy. Gdyby więc cena telefonu została odpowiednio obniżona, rozwiązanie można byłoby uznać za całkiem korzystne dla użytkowników, ale prawdopodobnie podmiotem, który najbardziej zyskuje na tym rozwiązaniu wcale nie jest nasza planeta ani nabywca telefonu, ale potężna firma z Ameryki, która sygnuje się słynnym "jabłuszkiem". Dobrze przynajmniej, że do zestawu dołączony jest odpowiedni przewód ze złączami Ligntning i USB typu C, który połączyć można z wieloma różnymi ładowarkami.

Bardzo dużą zaletą iPhone 12 może okazać się możliwość obsługi nowego standardu sieci 5G, który pozwala na jeszcze szybszą transmisję danych i pozwala na stosowanie wyjątkowych funkcji. Modele z rodziny iPhone 12 są pierwszymi telefonami Apple, które zapewniają wsparcie dla tego standardu. Na pokładzie nie zabrakło również innych popularnych standardów łączności bezprzewodowej, w tym Bluetooth 5.0, Wi-Fi 6, LTE, lokalizacja GPS i NFC, które wykorzystywane może być między innymi do wykonywania płatności zbliżeniowych z wykorzystaniem usługi Apple Pay.

Na dolnej krawędzi urządzenia znaleźć można standardowe dla tego producenta złącze Lightning, chociaż trochę szkoda, że Apple nie zdecydowało się na rezygnację z własnego standardu na rzecz nowocześniejszego i bardziej uniwersalnego złącza USB typu C, które znaleźć można w większości nowych telefonów z Androidem na pokładzie. Zaskoczeniem nie powinien być również brak złącza słuchawkowego Jack 3.5 mm, który to starają się nadrobić bardzo dobre głośniki stereo. Apple zadbało również o haptyczne wibracje, które poprawiają odczucia podczas pracy z urządzeniem. Telefon został również uszczelniony, co potwierdza certyfikat odporności IP68, a sam producent podaje, że telefon może wytrzymać nawet półgodzinne zanurzenie na głębokość aż 6 metrów. Front i plecki urządzenia wykonane są ze wzmacnianego szkła, a ramka ze stali chirurgicznej. Urządzenie dostępne jest w pięciu ciekawych wersjach kolorystycznych: białej, czarnej, ciemnej niebieskie, jasnej zielonej i czerwonej

Ceny nowych modeli w naszym kraju prezentują się następująco:

  • 4199 zł za wersję z 64 GB pamięci wbudowanej
  • 4449 zł za wersję ze 128 GB pamięci wbudowanej
  • 4949 zł za wersję z 256 GB pamięci wbudowanej

IPhone 12 Mini

Jedną z największych nowości wśród tegorocznych modeli Apple jest bez wątpienia najmniejszy telefon z dopiskiem “Mini” w nazwie. Apple stara się w ten sposób odpowiedzieć na potrzeby użytkowników, którzy szukają kompaktowego i wydajnego telefonu. Wśród urządzeń z Androidem dominują modele, które wyposażone są w duże wyświetlacze i nieprzesadnie kompaktowe rozmiary, a telefony o szerokości mniejszej niż 70 mm należą do rzadkości. W takiej sytuacji iPhone 12 Mini jest urządzeniem niemal pozbawionym konkurencji. Zaledwie 131.5 mm długości, 64.2 mm szerokości i 7.4 mm grubości czynią z niego jeden z najmniejszych, o ile nie najmniejszy smartfon zaprezentowany w ciągu ostatnich kilku lat. Wysoki komfort obsługi zapewnia dodatkowo masa na poziomie zaledwie 133 g.

Mimo tak niewielkich rozmiarów, Apple udało się umieścić w tym modelu spory wyświetlacz 5.4 cala. Podobnie jak w większym modelu jest on wykonany w technologii AMOLED, a symetrię bardzo wąskich ramek zaburza jedynie sporych rozmiarów wcięcie z głośnikiem, aparatem do selfie i sensorami Face ID w górnej części. Sam panel zastosowany w tym modelu pochwalić się może rozdzielczością Full HD+ (2340 na 1080 pikseli), która zapewnia bardzo wysokie zagęszczenie na poziomie 476 pikseli na cal. Również w tym przypadku mamy odczynienia z panelem o zwiększonej odporności na różnego rodzaju uszkodzenia mechaniczne, w szczególności na zarysowania.

Pod względem specyfikacji mniejsze urządzenie również nie ustępuje swojemu większemu bratu. Na pokładzie obydwu urządzeń znajdziemy ten sam wydajny procesor Apple A14 Bionic, taką samą ilość pamięci RAM i te same konfiguracje, jeśli chodzi o pamięć wbudowaną. Na pokładzie nie zabrakło również żadnych modułów łączności znanych z iPhone 12, a czołowe miejsce zajmuje wśród nich możliwość korzystania z sieci 5G. Najmniejszy iPhone pozwala ponadto na korzystanie z Wi-Fi 6, Bluetooth 5.0, lokalizacji GPS i NFC do płatności z wykorzystaniem usług Apple Pay. Telefon posiada również złącze Lightning, głośniki stereo i rozbudowany system wibracji. Na bocznych ramkach urządzenia próżno szukać jednak złącza słuchawkowego Jack 3.5 mm i USB typu C.

Zmniejszenie rozmiaru telefonu w przypadku iPhone 12 Mini pociągnęło za sobą również zmiany w pojemności akumulatora urządzenia. Póki co nie wiadomo dokładnie o jaką wartość została ona zmniejszona, ale sam producent podaje, że maksymalny czas odtwarzania muzyki bez sięgania po ładowarkę skrócił się do 50 godzin, oglądania filmów do 15 godzin, a oglądania filmów strumieniowanych z Internetu do 10 godzin. Telefon wykorzystuje do uzupełniania energii ładowanie bezprzewodowe w standardzie Qi, szybkie ładowanie za pomocą ładowarki z uchwytem MagSafe i szybie ładowanie przewodowe. Kolejną cechą wspólną, która łączy dwa modele iPhone 12 jest również brak dołączonej do zestawu ładowarki.

W iPhone 12 mini znajdziemy również podwójny aparat fotograficzny, w którym obok standardowego obiektywu z matrycą 12 Mpx  z powiększonymi pojedynczymi pikselami i jasną przysłoną f/1.6 znajdziemy także aparat szerokokątny. Zapewnia on pole widzenia o kącie aż 120 stopni i również pozwala na wykonywanie zdjęć o rozdzielczości 12 Mpx. Obydwa aparaty fotograficzne umieszczone są na charakterystycznej czworokątnej wyspie, do której niemal wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić od premiery ubiegłorocznego iPhone 11. Za wykonywanie autoportretów również odpowiedzialna jest kamera do selfie o podobnej rozdzielczości 12 Mpx. Wszystkie parametry dotyczące wideo nie zostały w żaden sposób zmienione w porównaniu z możliwościami większego modelu.

W Polsce iPhone 12 Mini został wyceniony w następujący sposób:

  • 3599 zł za wersję z 64 GB pamięci wbudowanej
  • 3849 zł za wersję ze 128 GB pamięci wbudowanej
  • 4349 zł za wersję z 256 GB pamięci wbudowanej

IPhone 12 Pro

Wielu drobnych usprawnień doczekał się również bardziej zaawansowany iPhone z dopiskiem “Pro”. Również ten model przyjął stylistykę z mocno kanciastymi krawędziami i dwoma płaskimi taflami z przodu i z tyłu urządzenia. W porównaniu z wcześniejszymi modelami Pro zwiększony został wyświetlacz i zminimalizowane ramki, które go otaczają, dzięki czemu udało się zachować niemal niezwiększone wymiary całej konstrukcji, w porównaniu z modelem z ubiegłego roku. Sam wyświetlacz zastosowany w tym modelu może pochwalić się przekątną 6.1 cala i rozdzielczością 1170 x 2532 pikseli, która zapewnia zagęszczenie na poziomie 460 pikseli na cal. Sam panel wykonany jest w technologii AMOLED i należy do najlepszych wyświetlaczy stosowanych w smartfonach.

Wiele osób twierdzi jednak, że Apple powinno zastosować w tym modelu wyświetlacz o częstotliwości odświeżania obrazu podniesionej do 120 Hz lub przynajmniej 90 Hz, co pozwoliłoby na uzyskanie większej płynności wszystkich animacji. Rozwiązanie to na szeroką skalę stosują producenci telefonów z Androidem (między innymi Samsung, Huawei, Xiaomi czy OnePlus), więc w tej kwestii Apple pozostaje w tyle. Po raz kolejny na pokładzie telefonu z logo nadgryzionego jabłka na obudowie zabrakło również skanera odcisku palca zaszytego pod wyświetlaczem, dlatego jedyną formą biometrycznego zabezpieczenia urządzenia pozostaje korzystanie z sensorów do rozpoznawania twarzy, które umieszczone są w sporych rozmiarów wcięciu w górnej części ekranu.

Za wydajność urządzenia odpowiada wydajny, sześciordzeniowy procesor Apple A14 Bionic, który wykonany został w innowacyjnym 5 nm procesie technologicznym. Jest on połączony z nieznaną ilością pamięci RAM, a podstawowa wersja posiada przynajmniej 128 GB pamięci wbudowanej. Dobrze, że Apple zdecydowało się na zrezygnowanie z najtańszej konfiguracji z 64 GB miejsca na dane użytkownika, ponieważ przy braku możliwości rozszerzenia pamięci za pomocą karty Micro SD, często okazywała się ona zbyt mała dla wszystkich danych zgromadzonych przez użytkownika w ciągu kilkunastu miesięcy.

Za możliwości fotograficzne iPhone 12 Pro odpowiada potrójny aparat umieszczony na pleckach. Pierwszy z obiektywów pozwala na wykonywanie zdjęć o rozdzielczości 12 Mpx ze światłem f/1.6, a matryca charakteryzuje się rozmiarem pojedynczych pikseli zwiększonym do 1.4µm, dzięki czemu aparat może przechwycić większą ilość światła. Podczas wykonywania zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych pomocna może być również udoskonalona optyczna stabilizacja obrazu, która może dokonywać korekt nawet 5000 razy na sekundę, dzięki czemu autofocus jest jeszcze szybszy i jeszcze bardziej płynny. Apple zdecydowało się również na ulepszenie optyki głównego aparatu, która teraz złożona jest z aż siedmiu soczewek, co dodatkowo podnosi jakość zdjęć.

W iPhone 12 Pro zastosowano także teleobiektyw, który zapewnia dwukrotny bezstratny zoom optyczny. Ten obiektyw również rejestruje zdjęcia o rozdzielczości 12 Mpx i współpracuje z optyczną stabilizacją obrazu, ale wykorzystuje przysłonę f/2.0. Podobnie jak w przypadku iPhone 12, także w modelu z dopiskiem „Pro” w nazwie nie zabrakło również aparatu z szerokokątną optyką. Również on rejestruje zdjęcia o rozdzielczości 12 Mpx, ze światłem f/2.4. Producent chwali się również udoskonalonym trybem nocnym, który poprawia zdjęcia wykonywane po zmroku. Dużą nowością, którą znaleźć można w telefonach iPhone 12 Pro jest również obecność dodatkowego sensora LiDAR, który pozwala na precyzyjne skanowanie przestrzeni w 3D, nawet w bardzo trudnych warunkach oświetleniowych. Rozwiązanie to nie tylko poprawia sposób w jaki na zdjęciach oddawana jest głębia, ale również udoskonala zdjęcia w trybie nocnym i daje olbrzymie możliwości w kwestii rozwiązań rozszerzonej rzeczywistości.

Na froncie, we wcięciu, znalazło się miejsce dla pojedynczej kamery do selfie, która rejestruje obrazy o rozdzielczości 12 Mpx ze światłem f/2.2. Podobnie jak w przypadku tańszych modeli, również tutaj Apple bardzo mocno zachwala możliwość wykonywania autoportretów w trudnych warunkach oświetleniowych.  Na pokładzie nie zabrakło także wielu dodatkowych technologii, których zadaniem jest poprawa jakości wykonywanych zdjęć, a producent zadbał również o to, żeby obydwa aparaty pozwalały na nagrywanie filmów o rozdzielczości 4K w 60 klatkach na sekundę.

iPhone 12 Pro obsługuje nie tylko łączność LTE, Wi-Fi, Bluetooth 5.0, GPS oraz NFC do płatności zbliżeniowych, ale pozwala również na wykorzystanie możliwości sieci 5G. Apple nie podaje dokładnej pojemności akumulatora, ale zaznacza, że powinien wystarczyć on na 17 godzin oglądania wideo, 11 godzin odtwarzania filmów i seriali za pośrednictwem platform streamingowych i do 65 godzin odtwarzania muzyki. Telefon pozwala na bezprzewodowe ładowanie w standardzie Qi, oraz na korzystanie z magnetycznej ładowarki z uchwytem MagSafe o maksymalnej mocy 15 W. Telefon pozwala również na obsługę szybkiego przewodowego uzupełniania energii przy pomocy złącza Lightning, ale odpowiednią ładowarkę każdy użytkownik dokupić musi sam. Na pokładzie iPhone 12 Pro nie ma złącza słuchawkowego. Odbiór multimediów poprawiają jednak głośniki stereo i zaawansowany silnik wibracyjny.

Telefony Apple od wielu lat kojarzone są z najwyższą jakością wykonania i nie inaczej jest w przypadku nowego modelu. Przedni i tylny panel urządzenia zostały pokryte szkłem Ceramic Shield, które ma być nawet czterokrotnie bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne w porównaniu ze standardowymi szkłami stosowanymi w telefonach komórkowych. Boczna ramka została natomiast wykonana z chirurgicznej stali nierdzewnej. Telefon został również uszczelniony, co potwierdza certyfikat odporności IP68, a sam producent podaje, że telefon może wytrzymać nawet półgodzinne zanurzenie na głębokość aż 6 metrów. Cała konstrukcja ma zaledwie 146.7 mm długości, 71.5 mm szerokości i 7.4 mm grubości, a jej masa to 189 g. Wymiary iPhone 12 Pro są więc identyczne jak te w podstawowym modelu. Telefon dostępny jest w czterech wersjach kolorystycznych - białej, grafitowej, złotej i pacyficznej (niebiesko-zielono-morskiej).

Ceny iPhone 12 Pro w naszym kraju zostały ustalone w następujący sposób:

  • 5199 zł za wersję ze 128 GB pamięci wbudowanej
  • 5699 zł za wersję z 256 GB pamięci wbudowanej
  • 6699 zł za wersję z 512 GB pamięci wbudowanej

IPhone 12 Pro Max

Apple przyzwyczaiło swoich użytkowników do tego, że większe telefony z dopiskiem “Max”, a wcześniej “Plus” w nazwie, poza powiększonym akumulatorem i wyświetlaczem nie posiadają znaczących usprawnień w porównaniu do swoich mniejszych odpowiedników, ale w tym roku konstruktorzy Apple podeszli do tego tematu nieco inaczej i ulepszony został również aparat fotograficzny. Główny sensor wykorzystuje 12 Mpx matrycę, ale rozmiar pojedynczych pikseli zwiększony został do 1.7µm, co pozwala na przechwycenie jeszcze większej ilości światła i znacząco podnosi jakość zdjęć wykonywanych z wykorzystaniem trybu nocnego. Ulepszony został również teleobiektyw, który według Apple wykorzystywany powinien być głównie do wykonywania portretów. W największym z tegorocznych modeli zapewnia on nie dwukrotne zbliżenie, ale zauważalnie większe 2.5 krotne, co sprawia, że podczas wykonywania portretów można stać dalej od fotografowanych osób, co może okazać się przydatne, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwość zachowania dystansu społecznego.

Zgodnie z wieloletnią tradycją iPhone 12 Pro Max posiada również duży wyświetlacz o przekątnej 6.7 cala. Jest to największy ekran jaki kiedykolwiek został zastosowany w smartfonie Apple. Panel ten wykonany jest w technologii AMOLED i ma rozdzielczość 1284 x 2778, która zapewnia zagęszczenie na poziomie 458 punktów na cal. Sam rozmiar telefonu urósł natomiast do 160.8 x 78.1 x 7.4 mm, a masa całej konstrukcji to aż 226 g. Większa obudowa pozwoliła na umieszczenie w telefonie akumulatora o większej pojemności, który, według deklaracji Apple ma pozwolić na 20 godzin oglądania filmów, 12 godzin strumieniowania wideo i 80 godzin słuchania muzyki. Wszystkie pozostałe parametry urządzenia, w tym elementy odpowiedzialne za wydajność, w porównaniu z iPhone 12 Pro pozostają niezmienione.

W Polsce iPhone 12 Pro Max został wyceniony w następujący sposób:

  • 5699 zł za wersję ze 128 GB pamięci wbudowanej
  • 6199 zł za wersję z 256 GB pamięci wbudowanej
  • 7199 zł za wersję z 512 GB pamięci wbudowanej

Telefony Apple z rodziny iPhone 12 trudno nazwać modelami przełomowymi, ponieważ nie wnoszą one do świata mobilnych technologii zbyt wiele nowości. Odświeżony design, smuklejsze konstrukcje, obsługa sieci i jeszcze wyższa wydajność to cechy, które są dla wielu osób istotne, ale od Apple można było oczekiwać większych nowości. Najwięcej emocji wzbudzać mogą model największy i najmniejszy. IPhone 12 Pro Max jest pod wieloma względami jednym z najlepszych i najbardziej dopracowanych urządzeń na rynku, któremu ciężko zarzucić większe braki. IPhone 12 Mini jest natomiast spełnieniem marzeń dla wszystkich, którzy marzyli o małym telefonie i wysokiej funkcjonalności. Największym rozczarowaniem w przypadku nowych modeli może być jednak brak zwiększonej częstotliwości odświeżania obrazu i usunięcie ładowarki z zestawu sprzedażowego. Producent po raz kolejny wykorzystał również wprowadzenie nowej generacji do zwiększenia cen swoich modeli, co raczej nikogo nie powinno dziwić.

 

Pozostaw komanetarze

Captcha